W końcu się udało...
Data dodania: 2014-11-16
Witam serdecznie wszystkich maderowiczów,
po długich przebojach z papierologią od końca kwietnia, w październiku dostaliśmy pozwolenie na budowę naszek wymarzonej madery. Planowaliśmy skończyć w tym roku na stanie surowym zamkniętym, ale tak się wszystko przeciągnęło, że w tej chwili wszystko zależy od pogody.
Poniżej zdjęcie działki:
po długich przebojach z papierologią od końca kwietnia, w październiku dostaliśmy pozwolenie na budowę naszek wymarzonej madery. Planowaliśmy skończyć w tym roku na stanie surowym zamkniętym, ale tak się wszystko przeciągnęło, że w tej chwili wszystko zależy od pogody.
Poniżej zdjęcie działki: